wtorek, 16 czerwca 2020


Josephine Blackburn


1 XI 1989 Oxford, Anglia —— właścicielka sieci sklepów jubilerskich S. L. Blackburn —— luksusowy apartament na Manhattanie —— zdobyty na Cornell University NYC tytuł magistra filologii klasycznej —— wdowa i kobieta, która przeżyła własne dzieci —— 
12 I 2018, gabinet dr Callaghan
Pochowałam męża i dzieci, patrzyłam, jak czterej obcy mężczyźni spuszczają ich trumny prosto do prostokątnych dołów, trzy razy sypnęłam garścią ziemi. Włożyłam czerń, zakryłam woalką twarz, przetrwałam stypę, wysłuchałam żali i obelg teściowej. Sprzedałam duży i piękny dom, bo nagle stał się odrobinę zbyt cichy. To była moja żałoba, trwała tydzień. Nigdy potem do niej nie wróciłam. Proszę się tak nie dziwić — czas to jedyny luksus, na jaki mnie nie stać. Pyta pani o reakcję rodziny i znajomych? Była dosyć przewidywalna, jeśli mam być szczera. Ten wypadek był zbyt fortunny, przecież wszystkie pieniądze męża oraz jego firma przeszły na mnie. Rządzę skradzionym imperium kolczyków, naszyjników i pierścionków. Jestem ekskluzywną dziwką. Wszystkie te oskarżenia słyszałam więcej razy, niż potrafię zliczyć, ale nie dotknęły mnie nigdy. Nauczyłam się koncentrować na sprawach ważniejszych od obelg, zwłaszcza wtedy, kiedy nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pozwolę sobie zapalić. Jak sądzę, nie przeszkadza pani dym. Na mnie działa wprost zbawienne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy